Szczep ZHP „Bieszczadnicy”, działający w Woli Rzeczyckiej, może pochwalić się 30 latami aktywności. Rocznicę postanowiono uczcić w nietuzinkowy sposób. 5 lipca 2022 roku autokar pełen harcerzy wyruszył w blisko 24-godzinną podróż do Grecji. Dla większości uczestników była to podróż życia. Po przekroczeniu granic kilku państw można było ujrzeć piękne widoki Hellady.

Harcerze, dzięki uprzejmości gospodarzy – pani Kasi, jej męża Dionizosa oraz wyśmienicie gotującej Nany, zatrzymali się w hotelu Akant, od którego droga do plaży Morza Egejskiego trwała około 10 minut. Jednak odpoczynek harcerzy nie polegał tylko na wylegiwaniu się. Już pierwszego dnia po przybyciu do miejscowości Olimpic Beach, gdzie mieścił się hotel, uczestnicy wyprawy oddali się kąpielom i opalaniu na plaży słonego Morza Egejskiego. Wieczorem, w centrum miasteczka, harcerze obejrzeli folklorystyczne występy zespołów z różnych krajów świata. W kolejnym dniu odbyła się wyprawa do klasztoru Dionizosa, odwiedzono góry Olimp, wąwóz Enipeas, gdzie można było zobaczyć „Wanny Afrodyty i Zeusa” oraz w niedalekiej odległości, najwyższy szczyt Grecji – Mytikas. Spacerowano również uliczkami miasteczka Litohoro.

Po powrocie do Olimpic Beach, patrole otrzymały zadanie wybudowania z piasku budowli, nawiązujących do greckiej kultury, z czym zespoły poradziły sobie doskonale, udowadniając tym samym znajomość kultury Grecji. Harcerze udali się także do Alikies, aby zażyć tam kąpieli błotnych, które mają lecznicze właściwości. Meteory – był to kolejny punkt harcerskiego obozu., Tu uczestnicy mogli zobaczyć niesamowite klasztory wzniesione na skałach, zawieszone pod niebem. Między innymi zwiedzono klasztor pod wezwaniem św. Warlama. Natomiast w drodze powrotnej odwiedzono mały kościółek pod wezwaniem św. Paraskewy.

Dzień harcerze rozpoczynali od Mszy św. sprawowanej przez niezastąpionego ks. Marcina Hejmana. Uczestnicy obozu odwiedzili także, położone niedaleko Olimpic Beach, miasteczko portowe o nazwie Paralia, które urzekało ilością małych sklepików, kawiarenek i restauracji. W programie obozu nie mogło zabraknąć wyprawy do kolebki kultury greckiej – Thessalonik. Wizytę rozpoczął rejs statkiem po Morzu Egejskim. Następnie, spacerując uliczkami Salonik, podziwiano architekturę i zabytki tego pięknego miasta. Aby w przyszłości poradzić sobie ze wszystkimi egzaminami, harcerze pocierali dużego palca wielkiego uczonego Arystotelesa, którego pomnik znajduje się na głównym placu w Salonikach.

Niezapomnianym przeżyciem dla harcerzy była wizyta w Edessie, gdzie zwiedzono Muzeum Wody oraz jeden z najpiękniejszych wodospadów Grecji. Totalnym zaskoczeniem dla harcerzy była wyprawa do Pozar, gdzie w urokliwym miejscu można było kąpać się w dwóch, położonych obok siebie, rzekach.

Jednak wszystko co dobre, szybko się kończy. Dla Szczepu „Bieszczadnicy”, skończyła się kilkudniowa przygoda z Grecją. Ale niektórzy wiedzą, że tam jeszcze kiedyś powrócą, by przypomnieć sobie, jak fajnie było z harcerzami, przyjaciółmi spędzić tu czas.

Harcerze ze szczepu ZHP „Bieszczadnicy” dziękują wszystkim, którzy przyczynili się do organizacji tego wypoczynku.

Czuwaj!
Szczep ZHP „Bieszczadnicy”

Fot. Szczep ZHP „Bieszczadnicy”

Udostępnij