Niespełnionym obietnicom prezydenta Bronisława Komorowskiego były poświęcone dwie konferencje prasowe, zorganizowane 13 kwietnia 2015 roku przez senator Janinę Sagatowską w swych biurach w Stalowej Woli (powiat stalowowolski) i Rudniku nad Sanem (powiat niżański). W tym dniu kandydat na urząd prezydenta RP z ramienia Prawa i Sprawiedliwości Andrzej Duda oraz parlamentarzyści PiS prowadzili szeroką kampanię informacyjną na ten temat.

Kampania prezydencka w pełni. Włączają się w nią parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości, którzy wspierają Andrzeja Dudę podczas spotkań wyborczych i prowadzą działania informacyjne w lokalnych społecznościach. Aktywna na tym polu jest także senator Janina Sagatowska i jej współpracownicy w biurach senatorskich. Przejawem owej aktywności były konferencje prasowe w Stalowej Woli (13 kwietnia 2015, godz. 10, ul. Wolności 2a) i Rudniku nad Sanem (13 kwietnia 2015, godz. 12, ul. Rynek).
Temat konferencji dotyczył niespełnionych obietnic Bronisława Komorowskiego, składanych w trakcie kampanii wyborczej w 2010 roku. Zaprezentowana została ulotka ukazująca, jak to Komorowski słowa nie dotrzymał. Pada tutaj mocne stwierdzenie: obiecał i oszukał.
Co Komorowski obiecał, a co zrobił? Zapowiadał, że Polacy będą mogli dłużej pracować, by mieć wyższą emeryturę, lecz nie będzie to obowiązkowe. Akcentował możliwość wyboru. Podpisał natomiast ustawę, nakazującą pracę do 67. roku życia. Ponadto proponował współdziałanie w zbliżaniu się do wysokości dopłat, które mają rolnicy francuscy czy niemieccy. Wyrównania dopłat dla rolników jak nie było, tak nie ma. Podkreślał też, że podnoszenie podatków jest najgorszym rozwiązaniem. I podpisał ustawę podwyższającą podatek VAT do 23 procent. Kolejną obietnicą było zapewnienie, że propozycja likwidacji abonamentu RTV jest cały czas aktualna. Trzeba szukać innych rozwiązań dla finansowania misji i mediów publicznych. A dzisiejsza rzeczywistość wygląda tak, że abonament wciąż jest obligatoryjny, a jego cena z roku na rok rośnie.
Na co jeszcze zwrócono uwagę? Na podpisanie przez Bronisława Komorowskiego nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie, pozwalającej na odbieranie rodzicom dzieci bez wyroku sądowego, na przykład z powodu biedy. Przypomniano też o zgodzie na dopuszczenie do obrotu roślin genetycznie modyfikowanych (GMO); braku poparcia dla obywatelskiego projektu w sprawie nauczania historii; zgodzie – pomimo protestów społeczeństwa – na wysłanie sześciolatków do szkół; sprzeciwie wobec obywatelskiej ustawy o okręgach sądowych, która miała zablokować likwidację małych sądów.

P.J.

Udostępnij