Zapomniana historia mieszkańców małego miasteczka

Stalowa Wola ma dwa oblicza urbanistycznego rozwoju. Na pierwszym planie widać bloki mieszkalne i biurowce. Natomiast w zachodniej części odnajdujemy odmienny krajobraz, zatrzymany w czasie. To mocno zniszczony Rozwadów wraz z bogatą historią.
Szczególną uwagę zwraca obszerny Rynek, będący XVII-wiecznym założeniem przestrzennym tego miasta. Jego obecna zabudowa pochodzi z przełomu XIX i XX w. i jest jedynym reliktem świadczącym o tym, iż w dzieje Rozwadowa wpisała się ludność żydowska. Prócz tych kamienic, nie zachowało się nic, co przypominałoby o bogatej historii tejże kultury, obecnej w tym mieście od początków jego istnienia.
Ludność żydowska w Rozwadowie od zawsze stanowiła liczną i dobrze zorganizowaną społeczność. Jej liczebna przewaga nad Polakami w połowie XIX w. wynosiła niecałe 80 procent. Dziś niewiele wiemy o historii Żydów rozwadowskich, natomiast z opowiadań starszych mieszkańców można dowiedzieć się, jak wyglądał obraz miasteczka, łączącego kultury chrześcijańską i żydowską.
Problemem dotyczącym gminy żydowskiej jest lokalizacja synagogi. Różne źródła umiejscawiają ją przy ul. Jagiellońskiej, inne wskazują na północno-wschodnią część Rynku, wymienia się także drewniany obiekt świątynny przy ul. Hubala. Żadne archiwalne dokumenty nie potwierdzają tych przypuszczeń. Być może któryś z tych obiektów mógł w przeszłości służyć za tzw. dom modlitw i omyłkowo nazwano go synagogą. Natomiast archiwa i relacje potwierdzają z całą pewnością, że synagoga znajdowała się przy ulicy Poprzecznej wraz z budynkiem łaźni, tzw. Mykwy (istniejącym do dziś na rogu ulicy Poprzecznej i Kopernika, jednakże już przebudowanym).
Niestety, budynek synagogi nie zachował się. Walki podczas I wojny światowej spowodowały znaczne uszkodzenia świątyni, jednak udało się ją później odbudować. Społeczność żydowska korzystała z synagogi do czasu II wojny światowej. Podczas okupacji prawdopodobnie budynek uległ dewastacji i popadł w ruinę. Pozostałości murów świątynnych rozebrali sami Żydzi pod nadzorem Niemców (miejsce dawnej synagogi stanowi dziś plac targowy). Nie wiadomo, czy zachowały się jakiekolwiek ikonografie przedstawiające zewnętrzny wygląd synagogi. Jedynie na pocztówkach z I wojny światowej można zobaczyć zniszczoną świątynię oraz jej wnętrze.
Spośród innych nieistniejących już dziś obiektów żydowskich można wymienić cmentarz, tzw. kirkut. Znajdował się na terenie obecnej stacji kolejowej Stalowa Wola – Rozwadów, w jej tylnej części, na wysokości ul. Kopernika. Cmentarz został zniszczony przez Niemców w okresie II wojny światowej podczas rozbudowy stacji kolejowej. Nagrobki nekropolii posłużyły do utwardzenia głównej drogi rozwadowskiego Rynku.
Wojna przyniosła rozwadowskim Żydom tragiczny los. Większość z nich nie doczekała końca okupacji. Rozproszeni po obozach, stali się ofiarami faszystowskiej idei eksterminacji. Tym, którzy przeżyli, nie udało się powrócić do powojennego Rozwadowa.

ROBERT MILLER

 

Zdjęcie z kolekcji Mariusza Szewca – Zniszczona synagoga w Rozwadowie podczas I wojny światowej

 

Udostępnij