Na pierwszy od dwóch lat obóz nad morze wyjechało 48 uczestników – w większości harcerzy z 2 Szczepu Harcerskiego DMB w Radomyślu nad Sanem wraz z opiekunami. Wyjazd nastąpił 4 lipca 2021 roku.

Po całonocnej podróży, troszkę zmęczeni, dotarliśmy na miejsce, gdzie czekały na nas przygotowane namioty, które miały być naszym domem przez najbliższe 12 dni. Po przywitaniu z morzem (35 uczestników widziało je po raz pierwszy), śniadaniu w „zielonej” stołówce i krótkim odpoczynku – szczególnie dla opiekunów (na kawę) rozpoczęliśmy urządzanie naszego podobozu. Pogoda sprzyjała, dlatego już po obiedzie poznaliśmy pana ratownika i razem z nim wybraliśmy się na pierwszą kąpiel w morzu, które nas miło zaskoczyło swoją temperaturą (22°C) - najstarsi bywalcy nie pamiętają tak ciepłego morza. Pan Sławek – ratownik był zawsze do naszej dyspozycji, czy kąpiel przy wschodzie słońca, jego zachodzie, w ciągu dnia, a także podczas spływu kajakowego po Piaśnicy – do morza. Serdecznie dziękujemy!

Wieczorem odbył się uroczysty apel z wciągnięciem flagi państwowej na maszt i przywitaniem wszystkich z Dh. hm. Haliną – Komendantem Bazy Hufca Mielec, Słoneczna Polana w tym roku obchodzi swoje 35 lat istnienia, a Radomyśl był tutaj gościem już po raz 27.

Dni upływały szybko, każdy rozpoczynaliśmy zaprawą poranną, sprzątaliśmy swoje domy, odbywaliśmy toaletę poranną, aby punktualnie o 8.15 stawić się na śniadaniu, które przygotowywały nam niezawodne panie z kuchni, a nakryciem zajmowali się harcerze z zastępu służbowego.

Organizatorzy starali się, aby każdy dzień pobytu był inny, wyjątkowy i obfitujący w różnorodne atrakcje. Kiedy nie wyjeżdżaliśmy na wycieczki, czas spędzaliśmy na kąpieli i plażowaniu – pogoda sprzyjała, więc z radością korzystaliśmy z uroków nadmorskich. Zorganizowaliśmy Turniej Sportowy Na Wesoło, Turniej Piłki Siatkowej, gdzie wynik nie był najważniejszy, a celem była dobra zabawa i uśmiech na twarzach zawodników. Wiele czasu spędzaliśmy pląsając, tańcząc i śpiewając, dzięki kolumnie, którą zakupiło dla nas Koło Łowieckie „Nadwiślańskie”. Będzie nam ona służyła w ciągu kolejnych lat działalności harcerskiej. Serdecznie dziękujemy Panom Myśliwym.

Jedną z wycieczek, na którą pojechaliśmy było Trójmiasto. Zwiedzanie zaczęliśmy od Westerplatte, gdzie czekał na nas Pan Kuba – nasz przewodnik. Po przepłynięciu statkiem do Gdańska na Długi Targ, kilka godzin (które upłynęły bardzo szybko) spędziliśmy zwiedzając miasto, które mogliśmy również podziwiać z wieży ratusza Bazyliki Mariackiej. Z Gdyni najciekawiej wspominamy oceanarium, a w nim rybkę Doris i Nemo, które Zuchy szybko odnalazły wśród wielu okazów z różnych wód i oceanów. Lekko zmęczeni, dzień zakończyliśmy w restauracji pod złotymi łukami.

Kolejny piękny dzień spędziliśmy w Słowińskim Parku Narodowym. Meleksami dojechaliśmy do „Polskiej Sahary”- największego pasa wydm ruchomych. Łącka Góra, na którą wdrapaliśmy się ma ponad 40 metrów, a przebywając na jej szczycie można się poczuć jak na prawdziwej pustyni.

Inne wycieczki – na Hel, piesze do Dębek i Karwii pozostaną również w naszej pamięci. Gry nocne oraz podchody to również jedne z elementów metodyki harcerskiej, które długo nie zostaną zapomniane przez uczestników. Do późnych godzin wieczornych braliśmy udział w warsztatach robienia makram. Samodzielnie zrobione makramy będą świetnym prezentem dla stęsknionych rodziców.

Dwoje naszych harcerzy, przy wschodzie słońca złożyło Przyrzeczenie Harcerskie – nie mogli wymarzyć sobie piękniejszej scenerii dla tak ważnego momentu w ich harcerskim życiu.

Organizatorzy zastanawiają się, czy to piękna pogoda, czy dzieci i młodzież spragnieni swojego towarzystwa po kilkumiesięcznym zamknięciu w domach, czy to dobrzy, szczerzy ludzie którzy współorganizowali wyjazd; co miało wpływ na to, że opuszczając flagę państwową po raz ostatni na Słonecznej Polanie 15 lipca 2021 roku większość z nas miała łzy wzruszenia w oczach- Dlaczego tak szybko?

Dziękujemy wszystkim, dzięki którym mogliśmy spędzić te wszystkie piękne chwile nad polskim morzem.

Czuwaj!
dh. phm. RENATA PARTYKA

 

Udostępnij