Dekanalny Dzień Małżeństw Dekanatu Niżańskiego odbył się 14 czerwca 2015 roku przy parafii Matki Bożej Królowej Polski na Malcach.
Przywitania małżonków, którzy przybyli z różnych parafii dekanatu, dokonał proboszcz ks. Bogdan Łubik. Pierwszym punktem programu była modlitwa. Po Koronce do Bożego Miłosierdzia miała miejsce konferencja.
Słowo do zgromadzonych skierowała Krystyna Zając. Postacią, jaką przybliżyła, była św. Joanna Beretta Molla. Zwracając się do małżonków, dzieliła się swoim doświadczeniem z poradnictwa, sięgała po przykłady z życia, które ubogaciły prelekcję. Po konferencji udano się do przykościelnej salki, aby przy ciastku i kawie zintegrować się, porozmawiać. Była to również okazja do podjęcia dalszego dialogu, już w formie luźnej rozmowy z gościem spotkania.
Następnie ks. Wiesław Surma – diecezjalny duszpasterz rodzin i odpowiedzialny za Katolickie Centra Pomocy Rodzinie – zaprosił wszystkich na Mszę Świętą. Sprawowana była w intencji małżeństw i rodzin z dekanatu niżańskiego. Po Eucharystii miało miejsce indywidualne błogosławieństwo kapłana dla małżonków i ich dzieci.
Ostatnim punktem programu było spotkanie na placu przykościelnym. Wszyscy zgromadzili się przy małej scenie, na której zaprezentowała się Niżańska Kapela Ludowa. W tym czasie była możliwość posilenia się kiełbaską.
Każdy z uczestników niedzielnego spotkania otrzymał pamiątkę. Dr Krystyna Zając wręczyła wszystkim obecnym publikację z listami, jakie pisała Święta Joanna Beretta Malla do swojego męża i listy kierowane do niej od męża – Piotra Molli.
***
Nawiązując do wspomnianej prelekcji podkreślmy, co mówiła dr Krystyna Zając. – Zacznijcie do niej (do św. Joanny Beretta Molla) się zwracać. Ona bardzo dobrze słyszy, nie zatraciła słuchu. Poza tym rozstrzyga wszystkie ważne sprawy małżonków, także możecie w różnych sprawach do niej się zwracać. Modlitwa do Boga za jej wstawiennictwem będzie dodawać nam siły, wypraszać łaski dla was – małżonków.
Przywołując epizody z życia Świętej, zwróciła się do słuchaczy: – Nigdy nie będziemy tacy, jak Joanna. Z jej życia możemy czerpać różne jej doświadczenia. Każde małżeństwo jest wyjątkowe. Każde małżeństwo jest nie do powtórzenia.
– Potrzeba, byśmy każdego dnia, bez względu na to, jak się dzieje, dziękowali Bogu za swojego męża czy za swoją żonę. Proszę zobaczyć, to wszystko jest po to, aby małżeństwo trwało. To nie jest tak i my o tym doskonale wiemy, że się zakochałem, zakochałam i to trwa. To każdego dnia musi być budowanie naszych relacji. Z Bogiem możemy wszystko przemieniać dla dobra naszego małżeństwa.
Prelegentka przywoływała również sytuację rozwodu, wtedy kiedy jedno z małżonków odchodzi. Mówiła o trudnej sytuacji, w jakiej znajdują się wówczas dzieci, czy dziecko: – Odejście zawsze będzie przeżywane jako porzucenie. Jeśli siądziemy sobie sami w pokoju i gdyby ktoś nam powiedział, że nas porzuca, jakbyśmy się czuli. Dorosły człowiek ma problemy z przepracowaniem takiej sytuacji, a dla dziecka, które wie, posiada tą wiedzę wewnątrz siebie, że mama i tata są dla mnie. Dziecko wie i my dorośli tą wiedzę burzymy, a potem się dziwimy, dlaczego tyle młodych, statystycznie widzimy, ile młodych ludzi odbiera sobie życie. Nie dlatego, że jest źle, bo nie ma nowego samochodu, nie ma wyjazdu na wakacje. O nie, kochani. Nie dlatego, ale dlatego, że nie należymy do nikogo. Nikt mu nie pokazał (temu młodemu człowiekowi), że należy do ojca i matki. Ono wiedziało, ale tą wiedzę mu dorośli zburzyli.
Część prelekcji dotyczyła tematu aborcji: – Człowiek jest przewrotny, zawsze szuka usprawiedliwienia. Mam skierowanie na zabieg aborcji – mówi kobieta. Jak to brzmi elegancko. Nigdy nie spotkałam się w swojej pracy, żeby kobieta przyszła i powiedziała: mam karteczkę tutaj, aby zabić swoje dziecko. Nigdy nie spotkałam się z sytuacją, aby ktoś tak powiedział.
JACEK KOWALSKI
Zdjęcia: Jacek Kowalski